Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2021

2762171195: azerbejdżańskie nieba

Azerbejdżańskie nieba, Mongolskie stepy - Znają imiona, Którymi Bóg nazywał gwiazdy. Nie dziwią się  Barwom kwiatów  I odgłosom nocy. Są przyzwyczajone Do widoku poetów  Pędzących konno Tam, gdzie ziemia się kończy. A jednak Zdają się być zaskoczone, Gdy po raz tysięczny już  Słyszą głos ludzki.

2761171195: przejrzystolicy

Jak się Ciebie oduczyć, Jezu przejrzystolicy?! Jak do Ciebie nie mówić, Kiedy cisza przeciąży? Nie potrafię nie kochać  Cienia Twojego na drogach, Śpiewu Twojego po górach, Szumu Twojego w koronach. Nie zostawiłeś mnie, Panie, W pustyni Samej.

2758151195: cienie

Zakorzeniono we mnie Cienie Klaunów  Białoczarnego świata, Łodygę słońca  Przepowiedzianą, Kolor prerii, Oddech bursztynu, Zamach Na ciemność. I odeszłam  Niespłoszona istnieniem Tego wszystkiego we mnie. Jestem.

2757121195: blisko

Nie wiem, czego oczekuję Po moim życiu. Jestem, Boże, tak blisko, Że bliżej jest już tylko Niebo. Linia horyzontu nie oddala mnie Od niczego. Potrafię sobie wyobrazić  Światy, Które są głębiej, Które stworzyłeś dalej. Gdzie indziej Kochają Cię inaczej. Ja w swojej dumie wiem, Że kocham Cię  Najmocniej. I najsłabiej.

2754071195: skroplone

Skroplone i płynne słońce  Skacze mi po oczach I urządza modlitwy Z mojego uśmiechu. A gdy otworzę oczy, Świat jest czarno-biały  I ma wymiar kliszy Zrobionej specjalnie. Idący brukowanym astmatyk Nie wyglada wcale na kogoś, Komu do twarzy ze słońcem.

3914260120: tego nie obiecał

Wydaje ci się, że wiatr Będzie cię zawsze kochał. Lecz Bóg ci tego nie obiecał. Wydaje ci się, że świat  Będzie cię zawsze znosił- Lecz to przecież nieprawda. Wydaje ci się, że proste słowa  Oddadzą każdy wyrok Boga- Kiedy już wiesz, że przegrałaś.

2754071195: biec do ciebie

Krew mojego pokolenia nie jest gorsza Od krwi innych pokoleń. Lecz nie przelewam jej, Panie. Tylko Twoje drzewa na tle Twojego nieba Trzymają przy życiu tę, Która do Ciebie mówi. Miłość nasza nie zostanie wyrwana z korzeniami, Bo nie pozwoliłam mieć jej korzeni Trwających w czymkolwiek. Oczy moje nie zostaną odkupione Dlatego, że były piękne, lecz dlatego, Że ośmieliły się biec do Ciebie. Przez przestrzeń  Innych garncarzy.

2745291095: nad snem spokojnym

Nad snem naszym spokojnym Czuwaj. Nad anem bielonym Jak ściany chaty nieoszklonej, Nad którą zawisł cień jodłowy  Jastrzębiem myśli. Pokaz nam drogę, Panie, Do domów  Innych Od naszej samotności.

2742281095: takiego nieba

Dlaczego za moim oknem Nie ma takiego nieba, Żebym od niego umarła?- Widać mnie jeszcze kochasz. Dlaczego w mojej jesieni Nie zdarza się taki smutek, Że się nie pragnie radości? Że się przestaje szukać? Ale są w Twoich oczach Iskry, przez które cierpię; I zdarza mi się czuć Ciebie Jak ogień płonący we mnie. Miłość Twoja tak wielka, Że gwiazdy usiała po niebie, Nie rani mnie ciszej nocami, Zawsze tak samo kajdani mi serce.

2739231095: drwa

Białe kwiaty na czerni Dają siłę Tak samo jak słońce? Malunki na skałach, Wizerunki czystych bizonów. Wstać o świcie, By pić herbatę w japońskim stylu, By znaleźć ciszę opium Bez opium. Z opium. Bywać, smakować, Pokryć śniegiem  Wyrzuty sumienia. Być człowiekiem, Gdy ludzkości już nie ma.

2738231095: więcej

Istnieje gdzieś dźwięk, Którego nie znam. Nie poznam jakiegoś koloru, Jakiegoś zapachu, Jakiejś prawdy. Nie zrozumiem kogoś, Komuś nie pomogę zrozumieć gwiazd. Ale jestem I mam Więcej niż każdy dzień  Każdego dnia.

2727101095: smutniej

Księżyc  Opuszczający ziemię  Nie jest smutniejszy ode mnie. Kocham cię  Za to, że nie jesteś. Z zieleni znam cię tylko, Z oddechu i poszum myśli. Wszędzie cię poznam, jeśli  Wypowiesz cicho mą samotność.

2726071095: świt

Masz świt  Kilka minut od ciebie. Potrzebujesz go - weź! Ja bez świtu  Dotrę do dnia, przejdę przez noc. Przestanę być...

2725061095: szept

Słyszę Twoją modlitwę  I dziwię się: Jakbyś czytał mnie. Gdzie, Boże, słyszałeś to, Że noc Bez Ciebie nocą jest; Że w dzień  Pragnę Cię jak dnia? Wyrwałem mi płacz  I uczysz go swoje anioły. Nie zostawiłeś mi nic, Co byłoby tylko moje. Gdy mówisz, swieci Twój szept. Mój szept Stara się być  Jak świt. Jesteśmy. Każdego potopu razem. Chodź! Przed nami noc Pachnąca zmartwychwstaniem.

2724051095: jak skąpiec

W szkatułce z perłowej masy Zamknij mnie Jak skąpiec, co się boi. Modlitwą mnie przykuj do siebie, By mi nie wolno było odejść  Samej. Rozgość się w mej miłości, Jakby już ona była twoja Wcześniej. Dobrze, że jesteś.

2723051095: Ciemność. pierwsza

Wyprężone nogi perskiego bachmata Tratują księżyc  Za oknem. Czepliwe gwiazdy Starają się blaskiem przedłużyć grzywę  Płynącą w ciemność. Jest noc na ziemi. W niebie dzieją się rzeczy, O których nie wiemy nic. Nasze sny zdradzają je czasem, Lecz my Snom wiary nie damy! Dlatego przepłyną bachmaty, A my zdołamy zrozumieć  Tylko to,  Że istnieje ciemność. z serii Poliptyk nocy

2713260995: nie strąć mnie, Boże

Nie strąć mnie, Boże, na dno piekieł  Tylko dlatego, że mnie kochasz. Postaram się nagrzeszyć więcej  I nie żałować. Gdy już mi będziesz mógł przebaczyć, Że się równałam z Twórcą raju - Przyjdę do Ciebie przepokorna. Uznam, że Twoje słońce lepsze, Że świat śmiertelny jest olbrzymem, Że me ikary słabną w locie, Gdy Twe gołębie wzlecą w górę. Ale mnie nie odsyłaj, Boże, Za to, że chciałam wyjść od Słowa  I słowem wyhaftować przestrzeń - Przy Tobie będę malusieńka! Tylko nie strącaj mnie, mój Boże, Tam, gdzie podziali się poeci, Którym upadłe podszeptały, Że Są najwięksi.

2706170995: pogrążeni

Zatrzymaliśmy się tutaj, By wierzyć w Chrystusa. Chrystus śpi. Nasza modlitwa Go zbudzi, Lecz potem Zaśniemy my. I prześpimy Golgotę, I będziemy jak ciała  Pogrążonych w ogrodzie We śnie.

2673200895: a kiedy

A kiedy umrę i mnie pochowa Zielonych sosen zastęp siostrzany, Będę samotna? - Nie z Tobą, Panie. A kiedy dojdę do kresu drogi I skończę wierzyć w życie na ziemi, Odejdą wszyscy? - Ty, Panie, nigdy. I kiedy spotka cień moją duszę, By ją pogrążyć w swojej otchłani,  Nic nie zostanie? - Ty pozostaniesz.

2656070895:

Czy może być coś naprawdę koniecznego w życiu, które nie jest konieczne?

2625130795: twoja ciemność

Twoja ciemność zostanie we mnie. Ta ciemność, Która płynie do mnie  Przez obszar promieni  I nieuszkodzona Staje się nocą na moim niebie. Patrzę w to niebo I wiem, Że tam Jesteś. Twoja ciemność zostaje we mnie.

2624130795: moja modlitwa

Moja modlitwa spieszy się  Do Ciebie, By Cię jeszcze zastać  Bogiem. Moja modlitwa rozumie Krzyże  I noce bez gwiazd stworzone. W mojej modlitwie Jest listów na całe życie - Po to, byś czytał  I kochał  We mnie swoją odpowiedź.

3913090120: nieprzerwanym

Spać snem wiecznym I nieprzerwanym, Snem nieodłupywanym Ze źrenicy Poezji. Spać tak przez wieki, Gdy świat kaleki Nie pozwala trwać więcej  Niż tylko na niby. Spać, by ratować siebie; Spać, by na niego spojrzeć; Spać, by poezji wątek  Nie zrywał słodkiej nici Między złudzeniem przyszłości  A przeszłości cieniem. Spać niestrudzenie.

2620110795: nawet sen naiwny

Oddałam Ci wiele. Nawet sen naiwny, Dziecinny i trwożny, I cały we łzach. Oddałam Ci krzywdy I spełnione dłonie  Pieśnią tułaczą  Podobną do gwiazd. A teraz Cię proszę, Byś mi, Boże, raczył  Dać życie za życie  I niebo za dal. A teraz Cię błagam, By mi Twoja miłość  Zdołała wystarczyć  Za mój cały świat.

3912070120: świat za drzwiami

Nadmiar istnienia Się zmienia W niedomiar bycia Za życia. Strumieniami świat się leje Przez świadomość, która drzemie. Nocą obraz najjaśniejszy: Strumień światła ciemność tnący. Poza Nami nic tu nie ma: Bez miłości pusta Ziemia. Świt przepycha się oknami,  Gdy zostawiasz świat za drzwiami. Będę kochać cię na wieki Spod zastygłej mej powieki. Będę się budziła w Tobie, Kiedy przyjdzie zmartwychwstanie?

2603270695: dlaczego mnie kochasz

To Ty wiesz, Dlaczego Cię kocham. Tak przypuszczam. A kiedy się rodziłam, Miałeś już spisane dokładnie  Wszystkie moje grzechy, wiersze, modlitwy. Nie jesteś zaskoczony, Jak są jaskółki  Tym, że jestem. Skoro i Ty Jesteś - wszystko jest w porządku. To Ty wiesz, dlaczego mnie kochasz.

2600250695: odkąd nie ma nas w raju

Każdego roku więcej łez Wylanych w rzece. Odkąd nie ma nas w raju, Jesteśmy wszędzie  Nieszczęśliwi. To nie wygnanie Nas upodliło, lecz taniec Do diabelskiej muzyki, Do skrzypiec czartowskich. Ten dźwięk  Musi być w każdym z nas, Bo kochamy iść za nim I porzucamy Słodycz liry anielskiej. Ten dźwięk  Musi być w każdym z nas, Skoro tańczymy  Nade wszystko, Aż poza życie, Aż poza śmierć, Jakby to taniec był wieczny, nie my.

2579170695: moja miłość

Ponieważ kocham za bardzo, Ponieważ umieram, Nie chcę kochać. Ponieważ nigdy nie kochałam, Pragnę kochać. Nie uwolnię się nigdy. Chyba że ktoś będzie kołysał  Moją miłość.

2556060695: wiatry

Strażnik wiatrów  Nie mógł ich upilnować  I wdarły się  Huraganem w przestrzeń, Gdzie spałam. Nie było to dziesiąte niebo, Ale jednak świat, Gdzie nie czuwałam. Znalazły mnie I opętały  Jedyną mocą: Trwogą. Zmyliły pogoń  Dobrych myśli  I nie odchodzą.

2555060695: zastrzelony pelikan

Zastrzelonego pelikana Widziałam. W dziesiątym niebie, W kręgu piekła. Nie był feniksem I nie powstał... Zastrzelonego pelikana Zachowałam  W sercu słowami  Przeciążonym.

3158031198: rano

Zbudziliśmy się rano: Ja i Bóg. Bóg był trochę bardziej trzeźwy  I trochę mniej pogrążony w ciemności. Zrobiłam kawę. Nie byliśmy już dziećmi. Nocą staliśmy się filozofami Spierającymi się o to, Jak wytłumaczyć byty anielskie, Które upadły. On był smutniejszy ode mnie. Potem stanęliśmy naprzeciw siebie I Bóg uczynił dzień trzepoczący łzami. I musiałam się przyznać Przed całym niebem, Że nic nie rozumiem I że nie mam niczego poza Nim. I znowu nie spaliśmy całą noc. A rano zrobiłam kawę.