Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2020

3906301119: liczy się

Jak blisko byłam Boga, Kiedy Go opuściłam? Jak blisko mnie był Bóg, Kiedy Go tak zraniłam? Jak to poznać, moje serce, Czy kocham Go jeszcze? On wciąż mnie kocha, jaka jestem, Jaka przebiła Jego ręce. Jeśli nie zdążę Mu powiedzieć... Liczy się trwoga, że nie zdążę? Jeśli prawie do Niego nie mówię, Liczy się, że ciągle Go słyszę?

2815050296: ludzie z kielichami

Z dużego, pełnego kielicha Piję łzy czyjeś. Nie wiem czyje. Pierwszy raz tak piję. Na drugim końcu świata  Ktoś kielich zgniata Z łzami moimi. I też się boi. W płomieniach świecy  Rodzą się dzieci Z kielichami w dłoni. Nikt się nie dziwi. Żyjemy wbrew sobie. Jak każdy człowiek  Zbieramy łzy na sprzedaż Za kosze chleba.

2919220896: już bardzo długo

Daj mi rękę, Panie. I wszystkie gwiazdy, Jakie masz w zapasie... Twoje oczy tak brązowe, Że aż pachniały orzechami, Śniły mi się tej nocy. Dlaczego mokre, Panie? Listu od przyjaciół  Nie dostałam już bardzo długo. I umieram. Ale listonosze krążą jak kruki, By wreszcie zlecieć się  Do mojej skrzynki. Będzie dobrze...?

2886070696: ja [moje jestem bogiem]

Ja jestem Baczyński, Albo wiatr, Albo nic. Ja jestem Katedra, Albo strach, Albo proch. Ja jestem Gilliatt, Albo noc, Albo dno. Ja jestem On, Albo krok, Jeden krok...

2883290496: samotności

Zasypiam ci na wargach Prochem, Piachem pustynnym, Korzennym pyłem... Jak wiatr nadmorski Szukam schronienia W oceanie: W tobie! Zrywam brzoskwiniową litość  Z ust mimochodem napotkanych I nie potrafię marzyć o niczym  Jak o tobie! Gdzie jesteś? Po co mi giniesz z oczu Na całe wieki Samotności-?

2877110596: dzban wina

Jak w wieczorną ciszę Wpleciony dzban wina, Tak i ty mnie upijasz Swą miłością. Tylko gdzieżeś ty? Tylko gdzieżeś ty? Świat jaśniejszy, Jaśniejsze myśli, Że aż wszystko w środku się pali. Tylko gdzieżeś ty? Tylko gdzieżeś ty Ze swym cieniem? W tak wielkiej oddali, Tak daleko, Że skrzydła twoje nie pomogą, Że skrzydła moje nie uradzą, Takżeś ty daleko, Takżeś ty. A możeś w grobie ty? A może w grobie śpisz, Że cię nie przyniosą  Do mnie skrzydła twe. Możeś w grobie ty? Może śpisz? Ciemno w grobie, Zimno w grobie, Co ja zrobię? Nie zapomnę  Już o tobie, Nie zapomnę.

3904241119: po policzku

Śni mi się słodki wiatr, Który całuje moje usta; Śni mi się cierpki strach, Że dusza moja pusta; Śni mi się moja twarz, Że wzięta w czyjeś dłonie- Że po policzku łza  Nie spada i nie tonie. Że równoległy świat  Oddycha jak pierś dziecka. Że w niezamkniętych drzwiach Czekasz, żebym dobiegła.

2876110596: poezja

Poezja Jest jak motyl, Który ucieka Na pyszne łąki Po to, by być samotnym.

2874050596: którego

Którego światłość  Przenika mnie na wskroś  I sprawia, że żyję? - Ty, co na krzyżu zawieszony Jako latarnia Dajesz drogę  Tym, co zbłądzili!- Jaki koniec Jest światu przeznaczony W Tobie? Czu światło w ogóle się kończy? Wierzę w to tylko, Kiedy zamykam oczy I ciemność mnie przykrywa Szczelną kołdrą - Wtedy każdy gotów uwierzyć, Że nie powróci jasność...

2845080396: glow of fire [blask ognia]

Some people like fire, Like burning Rome. Some cesars like burning homes. Other people like candles, With candles they feel strong. Some people are weak like children, Like children They live in burning homes.

3902201119: co niosą

Jeśli żywi pozostają żywi  Wbrew umarłym, Co niosą w przyszłość  Poza smutkiem, Poza litością dla siebie samych, Poza pogardą dla biegu trwania Bez zmartwychwstania? Wypakowany żal  W nas samych W końcu się zmieni w smugę światła, W nurt rzeki wspomnień: By nie zapomnieć, Że komuś była krótsza droga; By niecierpliwiej zbierać blaski słońca, Kiedy już wiesz, że nie przewidzisz końca  Oddechu Jackowi Binio

2817060296: inna

Ta, która odeszła, miała  Ciepłe włosy  I uśmiechała się częściej ode mnie. Była z jaśminu. Bała się, że straci Thorgala, Więc czarnymi nocami odmawiała  Modlitw Innym bogom niż on. Tak naprawdę nie mogłam jej znać, Nie mogłam wiedzieć do końca, Kim jest I czy nocami modli się  Jak ja. Staram się wierzyć w Thorgala, Ale to, że jej ne ma, Nie zmienia nic: Nadal mam swego Boga, Który nie każe mi mieć  Tak mało jak jej, tak dużo jak jej.

2798180196: nie spytasz

Gdyby ktoś miał księżyc w pokoju Zawieszony pod sufitem, Mógłby marzyć pod księżycem, Mógłby umrzeć pod księżycem. Ty nie spytasz się nigdy, Jak się czuje kobieta, Która istnieje, Byś ją minął. Zaskoczona Zapachem wiatru w twoich włosach, Zniewolona Przestrzenią twojego oddechu, Zaślepiona  Obrazem twoich oczu, Zazdrosna o każdy dom twój, Jestem po to, by cię nie spotkać.

2797180196: na kilka

Zapatrzyłam się  Na kilka rzeczy Takich jak śmierć. I nie potrafię opowiedzieć, Dlaczego tak jest. Odzywam się drapieżnie do słońca  I krytykuję kolory pragnień. Kiedy Cię nie ma, kocham Cię  Milcząco, Cierpię. Ale Ty przecież Jesteś. Wybaw mnie z tego piekła, W którym szukam Cię jak szalona, W którym nie potrafię  Być  Uspokojona.

1850220694: nie umieraj, Panie. Pieśń wielkopostna

Nie umieraj, Panie, Jeszcze nie dziś. Jeszcze nie tej Nocy Przyjdzie odejść Ci. Nie zostawiaj, Panie, Sierot pośród krzywd; Zabierz nas ze sobą, Chcemy z Tobą iść. Zabierz nas na krzyże, Tam, gdzie Krzyż Twój. Pozwól nam zmartwychwstać- Niechaj drży nasz wróg! Ześlij, Boże, potop Na Piłata dom: Tak jak wierzył, zetrze Winę z jego rąk. Nie daj, zasnąć, Panie, Tym, co przybijali, I niechaj żołdaka  Twoja Szata pali. Myśmy przebaczyli, Ale Ojciec Twój  Nie da Judaszowi Widzieć Twoich stóp. Nie umieraj, Panie, Bez nas w taką noc. Chcielibyśmy czuwać, Kiedy Twoi śpią. Chcielibyśmy, Panie, Być przy grobie Twym, Kiedy zmartwychwstaniesz Z piekła naszych win.

3901151119: jak miłość

Tropisz śpiącego we mnie wilka? A może wilków kilka? Stoisz na straży śmiertelnego snu, Bo wiesz, że śmierć mnie znajdzie Tak samo wiernie, jak miłość nie mogła. W tym roku nie było maja; W tym życiu nie było wiosny; W mym sercu nie było lata. Jesień mocnym uściskiem mnie oplata Od zawsze. I ty, Magali, mnie nie zbawisz, Z drwiącego świata nie wykroisz, Żalu rwacego pierś nie zdławisz. Czemu złudzeniom nie przewodzić?! Jeśli to wszystko w proch obraca Ten sam dający życie Stwórca, Dla Niego to ta sama praca. z serii o Magali

3157291098: jak dostępu do szeolu

Wiem, Ojcze, że Jesteś. Wiem, że snu mego pilnuje tysiąc aniołów, Jak dostępu do Szeolu. Tak bardzo mnie kochasz? Jak szalejący wiatr kocha drzewa, Które uzewnętrzniają jego szał; Jakbyś plótł mi warkocze Codziennie z ciemności, Aby rozjaśnić mi twarz; Jakbyś codziennie szył dla mnie kołdrę, Którą nocami zjadam ze strachu Do dna. Dopóki nie dotrę tam I nie oddam Ci duszy Jak wiatru, Jak warkocza, Jak strachu, I nie stanę się w Tobie wiecznością, Dopóty się nie dowiem, Jak kochasz mnie naprawdę: W organizacji stratosfery, W myśli mojej, W idei mnie samej Czy w błocie, Którym nieomal jestem? Ciężko się żyje bez Ciebie, Panie, Kiedy się wie o Tobie Coraz więcej.

3154081098: zakochać

Przy moim stole usiadł anioł, Rozkroił chleb na krzyż, Pozwolił mi się zakochać  I zniknął. Nie mam mu za złe  Ani jednej z chwil, Którymi mnie obdarzył; Ale nie jestem zdecydowana Dalej żyć bez niego. I co mam zrobić, Kiedy Bóg powołał wszystkie anioły  Na Wielką Wojnę ze złem? I nie mam nawet małej szansy Na jeden anielski dzień...

3153051098: zasiał

Kim jest Ten, który zbierze, Jeśli nie Tym, który zasiał? Zaginiony poemat. Czyj? Jakiego drzewa? Czuję, jak się rozpływam, Jak chmura, którą ktoś grabi, Żeby przeszklić przestrzeń I zobaczyć, Co jest poza nią, dalej. Modlitwa nic nie daje. Poza pośpiechem. I żalem. Kim jesteś, który siejesz? Jeśli nie Tym, który rozdaje? A poza mną nic nie ma, Dalej.

3149230898: potrzebny Bóg

Wiara w Boga się przyda, Kiedy się zestarzejemy Na środku naszych oceanów, Ty i ja, Każde po swojej stronie nieba Samotności. Nie opuści nas żaden anioł  Z tych, Które zostały nam ofiarowane Przez Boga. One są naszymi świadkami; I gwarancją, Że się nie spotkamy, By zniszczyć ten misterny plan, W którym samotność jak katalizator Czyni z nas pięknych  Tragicznych bohaterów. I moją poezję. Wiara w Boga się przyda, Kiedy będę musiała  Umierać samotnie, Z dala od twoich dłoni, W świecie bez twojego słowa, W noc bez twojej czułości, W pustkę... I ty mnie zapamiętaj. Że cię kochałam pomimo Okrucieństwa nasżego Boga, Który nas minął, Który nam kazał siebie minąć.

3113120498: nie słodka śmierć [no dulce muerte]

Na końcu się okazuje, Żeśmy już pomarli dawno, przed śmiercią, Na długo przed rozstaniem. Nie budujemy dla siebie otchłani, By w niej zamieszkać, A jednak mieszkamy. Szukając siebie w prochu ziemi, Nie odchodzimy od śmierci dalej Niż na wyciągnięcie ręki.

3111100498: dotkliwszy

Jak mam żyć, wiedząc, Że gdzieś, gdzie mnie nie ma, Tracę cię na zawsze, Oddaję cię za bezcen. Myślę o tobie jak o dobrym miejscu, Z dala od którego nie można żyć, Można tylko umierać. I niecierpliwię się, że nie mogę cię znaleźć, Chociaż jesteś tak bliski memu sercu. Wysyłam do ciebie wciąż listy, A w tych listach Zamiast słów wielkich i pięknych  Zjawiają się te najmniejsze: Nie ma cię tu, gdzie ja jestem, I z tego rodzi się wielki ból, Większy niż każdy ocean, Dotkliwszy niż każda otchłań.

3110040498: do cna

Czy ty widzisz ten sen, W którym wiatr przykrywa swą dłonią  Twój oddech, moją pieśń -? Czy ty widzisz ten strach, Żeńskie wszystkie drzewa rzucą w ogień  I świat spłonie do cna? Jak się ma z nas odrodzić ziemia, Skoro w nas nie ma cienia, Wiary źdźbła... W obcych domach bylibyśmy u siebie Bardziej, A jesteśmy spłoszeni  Nie wiadomo czym, nie wiadomo po co. W lesie się schowam Otoczona kamieniami jak ludem. Ustawimy krzyże z błota  I znowu nic się nie stanie łatwiejszym.

3075221197: cokolwiek

Nie jestem, Panie, wiele warta. Ale jestem cokolwiek więcej warta, Niż byłam na początku. Chciałam Cię o coś prosić, Panie, Może o jakieś zmartwychwstanie, Może o cud! Chciałam się nie pogubić, Panie, Ale się gubię dnia każdego  Szukając Ciebie w prochu ziemi, Szukając Ciebie w barwie nieba. Nie odchodź dalej Niż na wyciągnięcie ręki  Dziewczynki o bardzo małych dłoniach, Kobiety o bardzo słabej wierze.

3072151197: ze skałą

Przywróć nam, Boże, naszych wrogów, Którzy nas uczynili silnymi; Raz jeszcze daj cierpienie, Byśmy uczyli się powstawać. Ale nie czyń nas, Panie, godnymi śmiechu, Nie pozwól szydzić z naszych miłości, Daj w równej walce przegrać ze skałą, Lecz nie każ nam stawać do walki z duchami. Spalą się nasze sny na popiół, Rozejdą się bogactwa nasze, Zestarzeje się nasze wyczucie wiosny, Ale to, że jesteśmy ludźmi, Że każdy z nas jest wobec Ciebie lustrem, Daje nam prawo do odwagi I Twej obrony Przed szyderstwem.

3060021197: żegluga ducha

Chaos nadaje się do żeglugi  Tak samo Jak niebo, Jak sen, Jak przyszłość. W chaosie najłatwiej znaleźć drogę, Bo wszystko być nią może. Stawiamy czoło wściekłości wichrów, Z których każdy może być bogiem. Umieramy z zimna, ciemności, głodu  I samotności, Która jest większym chaosem niż piekło, Większą ciemnością niż otchłań, Dotkliwszym zimnem niż bezruch, Straszniejszym głodem niż miłość. Dotykam czoła i wiem, Że gorączka mija. Z majaków pozostaje przeczucie, Że prowokowałam Człowieka, Że strachem zgłębiłam w sobie Własną otchłań. Nie boję się dobić do brzegów, Które na powrót  Uporządkują mój świat, mój chaos. Ale żałuję, Że niczym innym nie mogę sterować tak dobrze Jak swoim lękiem Ku poznaniu siebie. Jestem wśród nocy samotna W sobie. Jestem. Powierzchowne szaleństwo tkwi w tym, Że chcę być bogiem Dla kogoś spoza siebie, Dla czyjejś miłości. To sen tylko. Kolejny zamęt. A przecież gwiazdy twoich oczu Zdają się istnieć rzetelnie. Lecz tylko w powracającej gorączce  We mnie.

3052211097: zbuduj

Zbuduj wiatr Z płynących w przestrzeń ziemi korzeni, A odkryjesz, Jak wiatr jest bezruchem. Zbuduj strach Z przytulenia do piersi dziecka, Które można wypuścić, A zrozumiesz, że strach Jest miłością. Zbuduj noc Na ramionach ogarniających ciebie Na zawsze Jak płomieniem, A noc wypełni cię jasnością. I nie bądź - Wtedy zrozumiesz, Że jesteś kimś więcej.

3050031097: Bóg nie zapomina

Bóg cierpliwie liczy włosy na mojej głowie. Bóg niczego nam nie zapomina. Co z tego, że jesteśmy mali? Bóg nie zapomni nam tego, Że mogliśmy być wielcy. Cóż z tego, że jesteśmy wielcy? Bóg nie zapomni nam tego, Że mogliśmy być prości. Jeśli jesteśmy śpiewem, Bóg nie zapomni nam ciszy, Z której zrezygnowaliśmy. Jeśli jesteśmy ciszą, Bogu zabraknie modlitwy Głośno krzyczanej w górach. A jednak nasza prośba może sprawić, Że Bóg napełni nas wszystkim, Czego od nas pragnie.

3022020797: na rozstaju

Bo jak będę płakać, Panie, Na rozstaju dróg, To mnie w końcu ktoś zauważy, Jakiś pielgrzym Twój. I jak będę mocna w skrzydłach, Nie odmówisz mi Wiary, pieśni i miłości, Albo jeden łzy.

3899011119: gdy się skończy

Kto uchyli krypty wieko, Gdy się skończy pod powieką Obraz świata doczesnego, Kiedy przejrzy trzecie oko? Zaksięgować śmierć Jak słońce wschodzące na nowy dzień. I nie bać się tam iść, Gdzie życie nie kończy się. Gdzie słońce nie zrobi ci krzywdy I wiatr nie wyłupi ci oczu, Bo dnia bez śmierci  Zaznasz i święty spokój. A póki życie trwa, Nie jest bezpieczna Przyszłości wizja żadna  I żyć to trwoga wieczna. mojej siostrze Ani