Kiedy znajdę trochę czasu, Oddzielę światłość od ciemności, Osuszę lądy, stworzę chmury, Nazwę czas na sen - nocą. Kiedy znajdę trochę czasu Między końcem jednego świata A początkiem nowego, Ponazywam rzeczy po imieniu. Kiedy z wód wynurzył się kształt Podobny tobie, przez ciebie Od myśli i iluzji, którą jesteś, Nie potrafię uciec. Pytam o ciebie, Myślę o tobie, to twój duch Unosi się nad wodami, Którym nadajesz sens istnienia. Kiedy znajdę małą chwilę Między tworzeniem światów A ich niszczeniem, chcę umrzeć, Bo jestem uwięziona przez to, czym władam. Wygrałeś: moja niewola, Klatka powrotu do ciebie, Kiedy znajdę chwilę, strącę w dół Wyobrażenie twojego istnienia, Kość z twojej kości do zapomnianych Planetoid, skończy się coś w rodzaju miłości, Pozostanie między nami? Znów się spotkamy, Bo tworzę światy tak, by były okrągłe, Byś mógł mnie dalej ranić, Kiedy znajdę trochę czasu...