Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2021

3009: rezerwacja

 Bla

2909: rezerwacja

Bla 

2809: rezerwacja

 Bla

2709: rezerwacja

 Bla

2609: rezerwacja

 Bla

2509: rezerwacja

 Bla

2409: rezerwacja

 Bla

2309: rezerwacja

 Bla

2209: rezerwacja

 Bla

3937200920: bolą mnie zmysły

Pusty kubek świata, Gdzie zimna herbata Skończyła się przedwcześnie Z niesmakiem wylana; Nie mam już ochoty Sączyć tej cykuty Z uśmiechem pokerzysty: Bolą mnie zmysły! Wieczność i wiatr Z tego samego korzenia: A mojej klęski to nie zmienia. Zamykam w sobie jakiś ogień- Piekielny może? A jednak Snu mego strzeże tysiąc aniołów Jak drogi do domu.

3936200920: Bóg i ja

Dobroć Twą widzę, Dobroć moją słyszę; W dobroć zamieniasz Między nami ciszę. Gwiazda za gwiazdą Nie prowadzą we mnie; A Oblicze Twe ciemne. Samotnie rządzisz mego serca cieniem, Samotnie chcę osiągnąć brzmienie. Ty chcesz utrzymać porządek tego świata; A mnie zabija Twoja zimna łaska. Czy w oddaleniu czy w bliskości - niemi Z uporu własnego milczeć będziemy. Ja przysięgałam Tobie, Twój Wybór mnie zrodził; Ja mą wiarą wątpię, Ty wiecznie we mnie wierzysz.

1909: rezerwacja

1809: rezerwacja

 Bla

1709: rezerwacja

 Bla

1609: rezerwacja

 Bla

1509: rezerwacja

 Bla

3935140920: kardiogram

Mówię o tym, O czym Ty milczysz, O czym krzyczą skały: Że złamanego serca mojego Nie da się już naprawić. Jak to możliwe, Że na kardiogramie Nie widać pęknięć I rowów mariańskich? Czy to możliwe, żeby ciagle biło, Chociaż je miłość Zatrzymała w biegu?

1309: rezerwacja

Bla 

1209: rezerwacja

 Bla

1109: rezerwacja

 Bla

1009: rezrwacja

 Bla

0909: rezerwacja

Bla 

0809: rezerwacja

 Bla

0709: rezerwacja

 Bla

3934060920: dobrze mi było z Tobą, Boże

Potrafisz mnie jeszcze odnaleźć Wśród tych wszystkich rzeczy, W które się zakopałam? Potrafisz mnie jeszcze dotknąć Czystą i niewinną Jak na początku drogi? Potrafisz mnie jeszcze przytulić, Zasłonić przed kulami tego świata? Potrzebuję klasztoru w wysokich górach, Gdzie nie zdoła się wspiąć wątpliwość, Gdzie nie znajdzie mnie ludzka bzdura. Sprowadzasz na mnie fale I każesz iść dalej? Co jest dalej?! Dobrze mi było z Tobą, Panie, Gdy nie było żadnego dalej, Gdy brak nadziei nie łamał mi karku, Gdy wystarczał mi blask kaganków, Przy których razem stwarzaliśmy słowa, Przy których tylko nasza Rozmowa Grzała mnie bez ustanku, Aż rozmodloną zastała w poranku. Codziennie patrzę na Twoje dzieła, Codziennie mnie onieśmielasz. Jak się po tym pozbierać?

0509: rezerwacja

 Bla

3931010920: nie równoważy

Ta czerń, która mnie szczelnie otacza, Wcale ne równoważy jakiegoś światła. Ta otchłań, która mnie spowija, Prawdziwej przestrzeni nie przybliża. Tylko mi się zdaje, Że rozumiem miarę, Którą daje mrok. Tylko mi majaczy, Że miłość przeznaczył Dla każdego Ktoś.

3933030920: nie chcę kawy

Nie chcę kawy. Chcę rozprawy: Rozwodowej, W mowie, w Słowie. Świat jest pełen poezji. Ale nie poetów. Tymi lwy karmią, Tymi pod darnią Żywią się robaki I nie widzi nikt straty!

3932020920: nie ucz mnie już miłości

Możesz mi powiedzieć teraz to szczerze? Możesz mi co rzec, Boże, o tym wielkim dziele? O miłości do mnie, której nie spotkałam. O czułości dla mnie, której nie zaznałam. O kolorze jego oczu światłych na mnie? O tym, jak wargi składa, modląc się za mnie? O tym, jak mnie wzywa, gdy gorączka go trawi! O tym, jak nazywa moje piersi nagie. Zostań tam, gdzie bezpieczny Królujesz beze mnie! Gdzie nie dosięgną Cię klątwy, nie przebiją gwoździe. Oddalasz go ode mnie dla jakiejś przyczyny: Że on nie istnieje? Żeś nie jest Wszechmocny? Zdumiewa mnie jednak, że serce mi dałeś: Tak słabe i tak twarde - żeby nie zapomnieć. Nie ucz mnie już miłości, wielki Dobry Boże; Skutki Twojej nauki ostrzejsze niż noże.

3930010920: umiejętność przeżycia

Nie jesteśmy nieśmiertelni, Ani ładni, ani wielcy. Moje słabe serce to błogosławieństwo: By miłości jego znieść nie potrafiło. Moje twarde serce to błogosławieństwo. Bo jego obojętność dla serca mogiłą. Serce twarde jak diament Nie jest warte, co diament. Nie jestem nieśmiertelna, Ani rosła, ani dzielna. Życie już bardzo długo mi doskwiera, Więc mam nadzieję krócej śmierci czekać! Tobie, mierzącemu Wiecznością, wszystko Jedno. Więc wymierz we mnie wreszcie Śmierci pewność; śmierci pełność? Bo serce twarde jak diament nie jest warte, co diament.