3718270814: jak wiatru

Pragnę cię jak deszczu, dżdżystości świętej;
Pragnę cię jak wiatru, rwącego oddechu;
Wysokiego lotu i głębokiego zejścia;
Jak stromizny i wysokości,
Jak doliny i przejrzystości wód.

Pragnę cię jak czegoś wyjątkowego
Objawionego w moim płaskim życiu,
Odkrytego sekretu, zdobytego skarbu,
Znalezionego szlaku
Do mego serca...

Ty zaś nie wiesz,
Że masz być
Wyjątkowością.
Twoja zwyczajność spotkana
Nie ocali mnie,
Nie naprawi,
Nie wypełni.
Bo nie jesteś spełnieniem marzeń,
Naiwnego obrazu zdarzeń;
Jesteś tak realny,
Że Bóg postanowił cię oddalić
Z mojego horyzontu:
Nie dopełni się przeznaczenie moje
Poza Nim.


Komentarze