2801230196: pielgrzymka

Nie mam Cię, Boże, na własność.
Żyję jak pielgrzym,
Który stara się nie być
Pielgrzymem.
Ale pielgrzymowanie ma we krwi
Każdy,
Kto choć raz widział pustynię.
Wiatr wysusza me wargi
I słońce wypala mi oczy,
A idę wciąż dalej,
Bo przystanią moją jest wędrowanie.
Nie znajdę wytchnienia
Na wozie,
Który szybciej przekracza
Każdą linię horyzontu.
Muszę się zmęczyć
Słońcem,
By być prawdziwym beduinem.
Staram się nie umierać
W wydmach.
A Ty mnie nie porzucasz dla oazy rajskiej.

Komentarze