2401200295: sen Balladyny

Miałam sen
W deszczowym nastroju.
Skrzypiec dźwięk
Obudził mnie.
Blady świt
Był już w pokoju.
Zaczynał się dzień...

Więc wyszłam niemrawo na szare ulice,
By pokonać lęk przed życiem.
Więc wyszłam niemrawo na świat
Jak niezdecydowany kwiat.

Wczoraj były maliny,
Jakiś książę oświadczył się dziewczynie,
Stara matka umarła śmiercią głodową,
I to wcale nie był Słowacki,
Moje słowo!

A ja miałam sen,
Jaki bywa raz na sto lat,
Tylko raz.
W deszczowym nastroju,
Skrzypiec dźwięk
Obudził mnie:
To chochliki Goplany tak dzwonią,
Kiedy szykują śmierć.

Komentarze