3079291197: przez uchylone nocą

Przez uchylone nocą okno
Wślizgują się do mego pokoju,
Pod moją kołdrę
Świecące odpryski druidowych oczu,
Płonące ognie sabatowe.

Zawsze się modlę, by mnie nie zmiażdżyły
Gałęzie drzew
Pnące się do mej duszy,
Chore pająki
Drążące w mózgu lądowisko dla pajęczyn.

Lecz nigdy nie boję się bardziej
Niż to możliwe przy Bogu,
Nigdy nie umieram porażona na zawsze.

Jak to możliwe mieć w sobie otchłań
I czuć się niczym
Wobec ciemności -

Komentarze