3137040698: wieczność
Trwa wieczność
Sprowokowana Twoim uśmiechem we mnie,
Osaczona moimi modlitwami,
Przeciągnięta po stokroć
Miłością
Unoszącą się wszędzie.
Wiem, że nie przestanę istnieć,
Bo w istnieniu moim Ty jesteś
Jak ziarno czegoś w niczym,
Jak echo w pustej otchłani,
Które się jednak odbija mocą przyzwyczajenia.
Wiem, że się nie umiera,
Jakby się szło na nicość,
Ale się z Tobą przedziera
Przez chmury do lasów anielskich.
Musisz być, Panie, cierpliwy,
By Twoja wieczność
Zaczęła we mnie kiełkować
Miłością
Unoszącą się wszędzie.
Sprowokowana Twoim uśmiechem we mnie,
Osaczona moimi modlitwami,
Przeciągnięta po stokroć
Miłością
Unoszącą się wszędzie.
Wiem, że nie przestanę istnieć,
Bo w istnieniu moim Ty jesteś
Jak ziarno czegoś w niczym,
Jak echo w pustej otchłani,
Które się jednak odbija mocą przyzwyczajenia.
Wiem, że się nie umiera,
Jakby się szło na nicość,
Ale się z Tobą przedziera
Przez chmury do lasów anielskich.
Musisz być, Panie, cierpliwy,
By Twoja wieczność
Zaczęła we mnie kiełkować
Miłością
Unoszącą się wszędzie.
Komentarze
Prześlij komentarz