2110071094: dzień jak czarna katedra

Czarna żałoba dzwonnic
Jest zawsze najwyżej na niebie.
Wznosi się nad miastem
I dźwięk jej płynie w przestrzeń
Jak coś czystszego, najczystszego.
W okna romańskich katedr,
W okna katedr gotyckich
Zagląda promień słońca
I biegnie przez szklany kielich witraża
W głąb dostojnego wnętrza,
W którym zakapturzeni mnisi
Słuchają jutrzni na cześć Pana.
Daj mi, mój Panie, przeżyć
Dzień jak czarna katedra!

Komentarze