3268180501: zewsząd

Niestosowna droga,
Mur jodłowy,
Nieprzystępne pole.
A za nimi ukryte miasto,
Schowane.
Wszędzie drzemie poezja,
Zewsząd się do mnie dobija,
Ale najbardziej
Z serca.
Nie pójdę tą drogą,
Ani nie znajdę za murem
Miasta,
Które się skryło
Przed polem,
Które uciekło
Przed sadem,
Ogrodzili się przed sielanką,
Od radości wiatru w zbożu,
Od dziecięctwa sianokosu,
Od słońca prosto w oczy
I deszczu prosto w siano.
A poezja i tak mnie tam zawiedzie
Na łańcuchu,
W kajdanach,
We śnie,
Przez majaki.
Poezja i tak mi pokaże
Każdy raj utracony,
Każde niezdobyte wzgórze.
A może to nie to samo?
Jednak to nie to samo.

Komentarze