2510080595: z pudełka czekoladek
Kiedyś długopalcy Jezus
Namalował twarz na księżycu.
Bielutka zjawa w parku
Na zielonej, soczystej trawie
Kładzie miękko dłonie
W wilgoć.
Zostawiasz ślad.
Jak rozbita szklanka mleka.
Jesteś.
Zawsze tam,
Gdzie być powinnaś.
Bóg zamienił cię w ptaka,
Byś mogła uciekać.
A ja biegnę
W bardzo dobrych butach.
Namalował twarz na księżycu.
Bielutka zjawa w parku
Na zielonej, soczystej trawie
Kładzie miękko dłonie
W wilgoć.
Zostawiasz ślad.
Jak rozbita szklanka mleka.
Jesteś.
Zawsze tam,
Gdzie być powinnaś.
Bóg zamienił cię w ptaka,
Byś mogła uciekać.
A ja biegnę
W bardzo dobrych butach.
Komentarze
Prześlij komentarz