3831060318: blog poety

Stoję jak wicher na wysokim wzgórzu;
Czy ktoś się boi, że zejdę w doliny?
A chodzi przecież o spłacenie długu
I zwrot znaleźnego tym, co nie znaleźli.

Jakkolwiek mówić o umowie z Bogiem
Na szlaki słów i sznury znaczeń,
Straciłam życie ukrywaniem
Swoich przeznaczeń.

Gdy skrywam wiatr, on traci siłę,
Czekam, aż scichnie - i jest po wietrze.
Teraz przywołać jego ramion uścisk
Jest zapomnieniem...

Komentarze