1610110194: wiersz prosto w wymiar

Strącę z chmur stuwersowy deszcz;
By świat był lepszy,
Postawię zamek z mojego znużenia
Prosto w wymiar, którego nie ma.
Brakuje mi skał nadmorskich,
Znajomy wiatr odpłynął,
Zostałam bezwietrzna i martwa jak cisza,
Jak gwiazd tysiące bez znaczenia.
Bez żagli - jak mi płynąć?
W bezruchu fali, która niesie w nicość?
I za co świat mnie upokorzył?
Za co pozwolił mi przeminąć?
Wystarczająco długo spałam,
Żeby zapomnieć, jak to boli,
Kiedy rozumiesz, że istniejesz...
I tak zimniejsze moje serce.

Komentarze