3478291104: jak sen
Myślę o Tobie, Panie,
Jak o rozstajnej drodze:
Że mogę dokonać wyboru,
A i tak pozostanę przy Tobie.
Bo Bóg Kruchy jak motylek
Odwiedza łąki moich myśli:
Czasem miłość mi wyśni,
A czasem sam jest jak sen.
Snu kruchego
W otwartych ramionach Jego,
Snu pragnę!
A nie zmartwychwstania.
Tymczasem bezsenna
Myślę o Tobie, Panie,
Jak o wyborze,
Którego nie dokonałam.
Jak o rozstajnej drodze:
Że mogę dokonać wyboru,
A i tak pozostanę przy Tobie.
Bo Bóg Kruchy jak motylek
Odwiedza łąki moich myśli:
Czasem miłość mi wyśni,
A czasem sam jest jak sen.
Snu kruchego
W otwartych ramionach Jego,
Snu pragnę!
A nie zmartwychwstania.
Tymczasem bezsenna
Myślę o Tobie, Panie,
Jak o wyborze,
Którego nie dokonałam.
Komentarze
Prześlij komentarz