3801260917: opróżniona dusza

Większość mojego świata
Znika przy byle kichnięciu;
Pod byle spojrzeniem
Gubię kroki i sięgam gruntu.

Złamany wiatrem głos
I opróżniona dusza -
Wystarczy jeden cios,
Żebym już nie powstała.

Wśród pełno-śmiechu-wokół
I drwin strzelanych we mnie
Nie mogę zrobić kroku
Po nóż, po gaz, po pętlę.

Więc gdzie się zbudzę ze snu,
Gdy Ktoś sen ten mi da?
Czy On wie o mnie więcej,
Żeby móc się zlitować?

Komentarze