3019010797: za to, co mi dałeś
Dziękuję, Panie, za to, co mi dałeś,
Nawet jeżeli mi dałeś za dużo.
Nie umiera się nigdy od wiary,
Chyba że bez niej nie można żyć dłużej.
W żadną pustynię mnie nie rzuciłeś,
Abym samotnie odnalazła drogi.
I nigdy z nikim nie byłam bliżej,
Przy nikim mniejszej nie odczułam trwogi.
Przebacz mi światłość zakrytą szczelnie
Lękiem przed bólem kruszących się marzeń.
Wybacz mi dumne spojrzenie poety,
Kiedy rozmawiam z innymi drzewami.
Jak być stokrotką, rumiankiem czy lilią;
Jak być konwalią i jak nie być różą...
Dziękuję, Panie, za to, co mi dałeś,
Nawet jeżeli mi dałeś za dużo.
Nawet jeżeli mi dałeś za dużo.
Nie umiera się nigdy od wiary,
Chyba że bez niej nie można żyć dłużej.
W żadną pustynię mnie nie rzuciłeś,
Abym samotnie odnalazła drogi.
I nigdy z nikim nie byłam bliżej,
Przy nikim mniejszej nie odczułam trwogi.
Przebacz mi światłość zakrytą szczelnie
Lękiem przed bólem kruszących się marzeń.
Wybacz mi dumne spojrzenie poety,
Kiedy rozmawiam z innymi drzewami.
Jak być stokrotką, rumiankiem czy lilią;
Jak być konwalią i jak nie być różą...
Dziękuję, Panie, za to, co mi dałeś,
Nawet jeżeli mi dałeś za dużo.
Komentarze
Prześlij komentarz