3356260302: metafora

Wszystko na ziemi jest
Metaforą czegoś innego.
Zwłaszcza księżyc
Rozpostarty jak wielka sowa,
Albo jak skrzydła aniołów,
Zawsze nad głową jakiegoś ślepca.
W co go zmieniasz, Panie,
Gdy księżyca braknie na niebie?
W myśli poetów,
Sunące falami
I jak fale pastwiące się nad biedakami,
Którym niosą tylko chorobę morską?
Czy też w kroki tanga,
Szarpanego przez mgły górskie,
Które jak opętanie konie
Nie dają się dosiadać?
A może w pieśń
Bolesną i jaskrawą,
Szukającą w szale miłości
Kropli słońca,
Lecz daremnie?
Komu potrzebny zwykły księżyc?
Ty jednak go stworzyłeś zwykłym,
A niezwykłym - człowieka,
By mógł przyrównać księżyc
Do każdego niespełnienia.
Od nas zależy,
Jaką twarz ma dzisiaj,
Jakim jest smutkiem
Albo żalem,
W co Ty go zmieniasz, Panie;
Dla miłości raptownej,
Dla nagłego uczucia:
Zrozumiem, jeśli to tylko metafora,
Nie zrozumiem,
Jeśli bez poezji nie można kochać.

Komentarze