3690020213: czasem grad
Śnieg w środku wiosny,
Jak list miłosny znak,
Zadośćuczynienie za brak
I hak mi w smak.
Nie odpowiadasz już, Boże,
Na modlitwy cichnące
Aż po milczenia strach;
Zniknąłeś jak ja.
Źle oceniam ten świat,
Bo źle traktuje mnie każdy,
Tylko nie wiatr,
Czasem grad.
Kocham ten świat za wiatr,
I grad, i mgłę, i śniegu ślad,
Gdy już nie powinno go być
- Jak mnie.
Śmierć jest -
Tylko wtedy, gdy chcesz,
By chciała być;
A dla mnie nie.
Więc śnieg w środku wiosny
I w śniegu liść
Nie zmażą tych win,
Z których ja i ty.
- Nie w tekście tym.
Jak list miłosny znak,
Zadośćuczynienie za brak
I hak mi w smak.
Nie odpowiadasz już, Boże,
Na modlitwy cichnące
Aż po milczenia strach;
Zniknąłeś jak ja.
Źle oceniam ten świat,
Bo źle traktuje mnie każdy,
Tylko nie wiatr,
Czasem grad.
Kocham ten świat za wiatr,
I grad, i mgłę, i śniegu ślad,
Gdy już nie powinno go być
- Jak mnie.
Śmierć jest -
Tylko wtedy, gdy chcesz,
By chciała być;
A dla mnie nie.
Więc śnieg w środku wiosny
I w śniegu liść
Nie zmażą tych win,
Z których ja i ty.
- Nie w tekście tym.
Komentarze
Prześlij komentarz