3406230203: na idealne niebo

Patrząc na idealne niebo,
Czuję, że nigdy go nie przytulę,
I czuję się obca.
Wszystko, co piękne,
Jest mi dalekie, odległe,
Jest innego rodzaju bytem.
Po tamtej stronie
Jest Bóg i aniołowie,
Miłość, szczęście i sny spełnione.
Po mojej stronie
Są mdławe cienie uczuć,
Pozorne słowa,
Nietrwałe cisze.
Jestem pająkiem,
Który wciąż od nowa buduje
Namiastkę domu
Po każdym wietrze.
Aż przyjdzie do mnie Miłosierdzie
Śmierci,
I nie będę już nigdy Niczyja,
Ale grobowa,
W mocnej, solidnej trumnie,
I może nawet przytulę
Niebo na miarę marzeń:
Byle było Moje,
Byle nie było obce.

Komentarze