2323120195: ośnieżenie

Jestem na dachu świata
I widzę to, co chciałam zobaczyć przez wieki.
Świat ośnieżony tak,
Jakby nigdy nie był kaleki.
Słowa bielutkie i bezbronne
Na kruchych gałęziach czasu,
I spadające w śniegi myśli
Gatunku homo sapiens.

Gdzie byłeś, Boże, kiedy Cię krzyżowano?
Czy tworzyłeś właśnie
Dla ludzi mróz na szybach?
Kiedy Cię żołdak opluł:
Jaką mu snułeś zapłatę?-
Chmury piękniejsze od światów,
Światy - nieopisywalne...?

Na dachu świata nie ma złudzeń.
Są tylko słowa, które nic nie znaczą,
I są bogowie, których trzeba strącić
Za wiarę w Niego.

Komentarze